måndag 6 september 2010

Chor Polonia z Warszawy

Niedziela 5 września
No i przyjechali, wielkim, pięknym autobusem z Polski! Cale 40 sztuk z chórmistrzem Wiesławem Jeleniem na czele. Zamieszanie przy powitaniu było jak zwykle wielkie i łez się polało szczęśliwych bez liku. Około 14.00 był wspaniały, powitalny obiad, który przygotowały dziewczyny z naszego chóru, śpiewy i cala masa radości ze wspólnego, ponownego spotkania się.

Przyjechali i śpiewają. Angered 5/9-2010 
Po obiedzie Chór Polonia pojechał się rozśpiewywać i przygotowywać do koncertu w Angered. Koncert zaczął się nieco z opóźnieniem, ponieważ zegnano wyjeżdżającego księdza z misji i były przemowy i kwiaty. Występ był wspaniały, przygotowali nawet utwór Bellmana po szwedzku, z czego ogromnie ucieszyła się publiczność nie mówiąca po polsku! Moja koleżanka Tuija, która jest prawie na każdym naszym koncercie, przyjechała, aż z dwoma sąsiadkami. Bylo pięknie, podniośle i uroczyście.


 Chór Polonia
 
 Koniec pięknego koncertu

Inga kommentarer: