lördag 15 maj 2010

Himmelska nyanser

Halsbandet i fina blåa nyanser

  Kort halsband på stål linor



fredag 14 maj 2010

Plener nad Lärjeholm

Dzisiaj nie padało, a ze miałam wolny dzień  z pracy, wiec wzięłam kamerę i poszłam w tzw. plener. Bylo przyjemnie, wietrzyk leciutko powiewał i w porywach było do 16-17 stopni ciepła. Jak by to starzy górale szwedzcy powiedzieli; -  Rena högsommar värme -  czyli wreszcie letni upal !!!

Musze stwierdzić, ze ten dzień,  to jeden z cieplejszych dni w dotychczasowym maju. Oczywiście widziałam po drodze ludzi, siedzących z koszykami piknikowymi i opalających się na trawie, co mnie w ogóle nie dziwi, ponieważ Szwedzi tak bardzo kochają naturę/przyrodę i ich krótkie lato, ze już w marcu potrafią chodzić po ulicy w letnich ciuchach.

Szwedzi potrafią chodzić w sandałach, koszulkach i krótkich spodenkach,  już przy 5 stopniach ciepła! No, są przecież potomkami Vikingow....Ja miałam na sobie sweter i kurtkę jeansowa i wcale mi nie było w tym za gorąca, no ale przecież jesteśmy rożni...  Kilka zdjęć z wolnej chwili nad Lärjeholm poniżej.

 Kaczka -krzyżówka

 Zielono-biały dywan z kwitnących zawilcy

Nowe/ świeżo jeszcze nie w pełni rozwinięte wiosenne liście

 Kwitnące przy brzegu kaczeńce

Kamienny most nad Lärjeån

 Mostek i rzeka

Trollskog czyli zaczarowany las...

Zielone kwiatki klonu

 Chore drzewo


 Lärjeån - schodki wodne

Kaczeńce - takie zwykłe kwiaty, tak bardzo pospolite. 
Jakże urzekła mnie ta kępka żółtych kwiatków napotkana przy rzece.


 
Złote kaczeńce

 Lärjeån

 Kolorowy ptaszek przypatrywał mi się zdziwiony,
podczas gdy ja, zachwycałam się kaczeńcami.

Motylek tez pozowal do zdjec


Ciekawa forma starego omszałego drzewa


Troche wzburzona rzeczka


 Kaskady na Lärjeån

Rozlewisko Lärjeån

torsdag 13 maj 2010

Droga

Moja droga do domu z pracy,  ktora wynosi okolo 9 kilometrow, to jeden WIELKI plac budowy. Jest teraz okrutnie pezebudowywana. Buduja, burza, wbijaja pale umacniajac  podloze, buduja nad i pod, i tak w kolko.

Nowe rozwiazanie drogowe Partille- länk czyli  Partille - lacze, to ogromna budowa rozjazdow i mostow laczacych druga strone Göteborga lezaca po drugiej stronie rzeki Göta. Do tego dochodzi jeszcze rozbudowa podwojnych torow kolejowych idacych wzdloz drogi na Oslo. Wszystko jest powywracane do gory nogami.

 Burzowe chmury

W drodze do domu

Idzie dzeszcz, a tu tymczasowe zjazdy i przejazdy

Roboty drogowe na calej drodze do domu

Wszedzie znaki, ze os sie dzieje!

Konstrukcja mostu

SKANSKA buduje mosty przy pomocy polskich pracownikow.
Duzo pisali w gazecie göteborskiej o probemach i konflikatach
pomiedzy pracownikami, pracodawca i zwiazkami zawodowymi.

Te stelaze sa super!

Partille länk -most laczacy druga polowe Göteborga przez rzeke.

Bardzo podobaja mi sie te zelazne stelaze i podpory mostu, daja niesamowite wrazenie perspektywy.Jestem tak zafascynowana ta budowa, ze chyba wybiore sie na nia pewnwgo dnia i porobie troche lepsze zdjecia.

 Nowe  drogi

Vägarbete czyli  uwaga robory drogowe!!!

Kaffé au lait

Kawowa branozleta wyszla wpaniale.
Kawa  z mlekiem gotowa
Perlowe brazy - kocham te kolory!!!





måndag 10 maj 2010

Perlowa kawa z mlekiem

Pomimo, ze swiecilo slonce, niestety nie dalo sie usiedziec na moim tarasie w ogrodzie.  A poniewaz okrutnie wialo ( chyba byl sztorm i okolo 10 w skali Boueforta) bylo zimno przez caly czas, wiec "wydziergalam" nastepny naszyjnik.

Jest w tych pieknych perolwo-bezowych kolorach kawy z mlekiem, ktore tak lubie! Bombiaste perly -olbrzymy nadaja bardzo powaznego/dostojnego wygladu.

Naszyjnik zrobiony z jasno-bezowych szklanych perel.

Fantazyjny dlugi naszyjnik z wielkimi perlami

Szklane wielkie bomby i muszla cieta

Kolczyki do kompletu razem  z naszyjnikiem, jezeli ktos sobie zyczy....a  jutro sprobuje " wydziergac" branzolete i bedzie kompletny-komplet!!

Dlugi piekny naszyjnik, mozna go nosic zawiniety wokol szyji 2-3 razy. Wtedy staje sie jeszcze dostojniejszy.

Dlugosc naszyjnika okolo 120 cm

Magiczny ogrod

Podczas leniwego weeckendu znalazlam dziwne rosliny rosnace w moim ogrodku. Pierwsza dziwna roslina, byl  - mech, ktory sam zasial sie,  w wielkiej donicy kwiatowej na tarasie.

Druga to malo spotykane niebieskie zawilce. A trzecia, to popularny chwast lesny, zwany tutaj Getrams.
 
Mech w dziwnej postaci

Kwitnacy mech

Wyglada troche jak zielony groszek

Bardzo dziwna forma mchu zagniezdzila sie w doniczce kwiatowej

Nie jestem botanikiem, ale ten mech jest uroczy!!

Rosna tez u mnie rzadko spotykane niebieskie zawilce

Blå vittsipa czyli niebieski zawilec

Blåsippa, Hepatica nobilis el. Anemone hepatica

Zarowno biale i niebieskie zawilce, sa pod scila ochrona, nie wolno ich zrywac, a ja ciesze sie, ze wybraly moj ogrodek na miejsce swojego pobytu. Kwitna bardzo krotko okolo 2-3 tygodni, wiec koniecznie musialam je utrwalic na moim blogu.

To wielkie zielone cos, to Getrams lub jak kto woli na ludowo - Pieczec krola Salomona. Prawdopodobnie jej lacinska nazwa jest Convallaria multiflora lub Polygonatum odoratum. (Multi /poly - wiele kwiatow, odoratum - zapach ) Polska nazwa, wg Wikipedii i innych zrodel na Google, to - Kokoryczka wonna. Polska nazwa ludowa - Bibikorwka

Bibikrowka - nazwa ludowa polska

To jest roslina, ktora rosnie tutaj w lesie jako, chwast. U mnie  w ogrodku rosnie z powodu swoich pieknych smuklych lisci i pieknych kwiatow ( jeszcze nie zdazyly zakwitnac) w fornie wielkich konwaliowych dzwonkow. Sa przepiekne! Nadaje bukietom i wazonom cudowny wyraz gracji,  piekna i subtelnosci.

Getrams  eller Konung Salomos sigill - Pieczec Krola Salomona

Getrams lub Convallaria multiflora  pochodzi z rodziny konwaliowych. Pomimo, ze  jest chwastem, jest roslina niezwykle ozdobna. Rosnie w Szwecji,  w Götaland, Svealand i wzdłuż wybrzeża Norrland. Białe kwiaty są długie i wąskie, do 2 cm, jak dzwony, które zwisają pod liscmi . Owoce błyszczące, czarne, sa trujace!  Convallaria multiflora  zawiera glikozydy, które wpływają na serce - co może być niebezpieczne ! W Polsce rowniez spotykana jest w niegestych, przestronnych lasach.

Lacinska nazwa to Convallaria multiflora lub (Polygonatum odoratum).

W sredniowieczu leczono wywarem z bulw/klacz tej rosliny - obrzeki w kolanach, rany, stłuczenia, miejscowe  rozlewy krwi, zaparcia, zapalenie paznokci,  guzy i choroby reumatyczne. Czyli dobre ziolo na wszystko!!

 Kwitnaca Kokoryczka wonna