fredag 23 april 2010

Lunch w wiezienu

Dostalam zaproszenie, z moich zwiazkow zawodowych - Sveriges Akademiker Förbundet, na spotkanie i lunch, w zabytkowych  lokalach starego, pieknego, bylego wiezienia Härlanda.

Wejscie i budynek glowny.
 
Wiezienie Härlanda, zbudowano w latach 1905 -1907. Bylo centaralnym i najnowoczesniejszym wiezieniem w Göteborgu w tamtych latach. Jako rzeczywiste wiezienie, funkcjonowalo jeszcze w 1997 roku.
 

W poczatkach egzystencji budynku, znajdowalo tu miejsce 175 internowanych wieznow, a okolo 300 w latach 50-tych. W mysl starych doktryn i filozofii z lat 1800, cele dla przestepcow byly jednoosobowe i bardzo male, okolo 6-7 metrow kwadratowych. Oddosobnienie i samotnosc wiezniow, miala pomodz  w zastanowieniu sie nad ich przyszlym losem oraz w studiowaniu i lepszym zrozumieniu biblii.
 
Widok ogolny
Budynek jast jednym z bardziej znanych budynkow w miescie i zostal sklasyfikowany jako ( K-märkt) zabytek architektoniczny.


Ostatni wiezien opuscil budynek w 1997, a juz w rok pozniej, przebudowano wiezienie na biura i administacjne pomieszczenia dla powiatu i dzielnicy Härlanda.
 
Wiezienie zachwyca piekna forma i  "palacowymi" wiezyczkami
 
Widok od strony poludniowej na ogrodek spacerowy wiezniow.

Spacerowy, zielony ogrodek dla wiezniow

Byly domek dyrektora wiezienia, przy wjezdzie na teren objektu.

Byle sluzbowki, czyli mieszkania dla personelu

Przebudowane pomieszczenia cel, na pokoje biurowe

Juz sam dzien, tzn;  piatek (ostatni dzien pracy) i pogoda (deszcz, zimno i pochmurno), wcale nie dodawaly mi jakiejkolwiek otuchy, na wizyte w "wiezienu". Wrecz przeciwnie, chcialam siedziec w spokoju, w moim biurowym pokoiku, w ciepelku, z herbatka w kubeczku z zabawna krowka.

Bolala mnie glowa (boli juz od trzech dni, zreszta), a pogodowa aura niespecjanie sprzyja w takich  momentach.
Sessionsalen

Wialo sztormowo, gdy wychodzilysmy z samochodu na parkingu przywieziennym. Zaproszono nas do przestronnej, duzej sali ( 4 m wys. do sufitu) i poczestowano, wielkimi kanapkami zamowionymi z kafejki obok.

Punktualnie o 12.00 Laila (przewodniczaca zebrania i SSR) powitala nas i rozpoczela zebranie. Z dzisieciu osob, ktore zazwyczaj spotykalam na zebraniach, zrobilo sie dwa razy tyle...Wokol wielkiego dlugiego stolu, sidzialo dzisiaj ponad dwadziescia osob.

Tanja zajada lunchowe pychotki
 W sumie ciekawie bylo zobaczyc i spotkac naszych przyszlych wspolpracownikow,  tzn; kolezanki i kolegow z ktorymi bedziemy pracowac razem od 2011 roku. Niedlugo juz, bowiem, zaraz po urlopach w lecie, zacznie sie reorganizacja i polaczenie dwoch dzielnic Göteborga Örgryte oraz Härlanda, w jedna wspolna. Nowe ciekawe twarze i nowe osobowosci/indywidualnosci, mozna bylo odkryc juz na samym wstepie zebrania.

Nasze nowe kolezanki i koledzy

Gdzie bedziemy przeniesieni i w jakich lokalach bedziemy siedziec i pracowac, nikt nie ma pojecia. Wszyscy probuja myslec pozytywnie i maja nadzieje, ze zostana na swoich miejscach, co jest w rzeczywistosci malo mozliwe przy polaczaniach dwoch takich samych biur.


Inga kommentarer: