tisdag 5 oktober 2010

Ranek i cuda na niebie...

Sztorm churczal okrutnie przez cala, dluga noc. Chyba wiało dobrze ponad 20 m/s . Rano po przebudzeniu ujrzałam różowy poblask bijący z okna. Cuda na niebie, pomyślałam. Musze koniecznie utrwalić je i to szybko, bo przecież zaraz znikną!

Takie cudne kolory widziałam dzisiaj z mojego okna



Cuda na niebie...

Inga kommentarer: