Okropnie pada. Od wczoraj. Padalo cala noc, jest ranek, i dalej pada. Jest ciemno, buro, szaro. Jedyny pozytek z tego deszczu, to tylko to, ze snieg wreszcie stopnieje. Tesknie za sloneczkiem, moim malenkim ogrodkiem, kwiatkami i zielenia. Chce juz siedziec na tarasie, pic kawke i czytac gazetki i opalac ramionka!
Troche mniej sniegu w moim ogrodku. (Patrz, jak wygladalo to, miesiac temu na moim bloggu 21 lutego 2010)
Szklo matowe, stylizowane na art deco
Tuija, moja kolezanka z pracy, jest dzisiaj chora i jestem sama. Bedzie wiec, samotnie i troche smutno. Sroka dalej buduje.
Gniazdo prawie gotowe
.
tisdag 23 mars 2010
Prenumerera på:
Kommentarer till inlägget (Atom)
Inga kommentarer:
Skicka en kommentar