torsdag 15 april 2010

Edukacja

Moj szwedzki pracodawca - urzad miejski w Göteborgu, bardzo dba o wyksztalcenie swoich pracownikow. W tym rowniez i mnie. Zostalam, wiec zaproszona do udzialu w jeszcze jednym szkoleniu. Tym razem jest to zwiazane z  nadwyrezona bardzo ekonomia i budzetem. Mamy kryzys stulecia, wiec trzeba oszczedzac wszedzie gdzie sie da.

W mojej pracy.

Juz na dwa miesiace przed terminem, dostalam zaproszenie do udzialu w tym szkoleniu. Przyszlam jak zwykle, na okolo 15 min przed czasem. Dostalam skoroszyt szkoleniowy, instrukcje, kopie PowerPoint-u szkoleniowego i dlugopis do drobnych notatek. Zebrano nas na komputerowej sali szkoleniowej. Bylo nas okolo osmiu pretendentow do nauki.
Simon wita i zaczyna prezentacje

Ullica pokazuje, co ma robic Roger

Zalogowalam sie na szkoleniowego lapptopa. Punktualnie o 13.00 przywital sie z nami mlody czlowiek ( Simon), ktory prowadzil z nami zajecia. Przedstawil sie, opowiedzial temat szkoleniowy oraz powiadomil nas o lpanowanych przerwach na kawe lub papieroska. Byl konkretny i rzeczowy. Mowil bez owijania w bawelne i bardzo zrozumiale.

Mocno skoncentrowane uczennice przy lapptopach. Ullica pomaga


Po kilku godzinach wykladow oraz kilkunastu niezbyt wyczerpujacych fizycznie cwiczeniach zostalam pelono prawnym, profesionalnym i certyfikowanym specialista do spraw w usługach branży e - handlu na teren Örgryte.  Niestety, dyplom dostarcza mi w pozniejszym terminie...


Inga kommentarer: