lördag 19 juni 2010

Ostatnie przed wakacyjne spotkanie Choru

Dzisiaj miałyśmy ostatnie spotkanie Chóru przed wakacjami. Odbyło się ono częściowo na łonie natury, w pięknym ogrodzie u Eli na Bågskyttegatan 4, częściowo w lokalu klubowym BSB-  Bioro Spraw Beznadziejnych, na dolnych pokładach jej wielkiego domu.


Przyniosłyśmy każda coś od siebie, ciasta , sałatki, pychotki. Marta rozpaliła grilla chińskim kapeluszem i upiekła... mniami kiełbaski. Renatka poświeciła się i oddala nam, swoich ostatnich 10 przepysznych malutkich kaszaneczek. Na dworze było aż 13 stopni i po godzinie ucztowania na zewnątrz zaczęłyśmy zmieniać kolory na lila-fioletowe.

Kiełbaski i kaszaneczki , wyszły Marcie śpiewająco-  mniammi...

 Moj talerzyk

 Martusia, co upiekła pyszne kiełbaski - rozkręca białe Chardonnay i Żyrafę...

 Trochę pięknej natury

 Wojciech i nasza prywatna, 
kiedyś śpiewająca z nami w Chórze, autentyczna lekarka

 Ela wita nas i rozpoczyna śpiewem

 Hanna pomaga w ułożonych pięknie wersach

 Miałyśmy tez odwiedziny nieoczekiwanego gościa

 Dominika trochę zmarzła

 Na łonie natury

 Kwiatuszki

 Akleja






Inga kommentarer: